-Pff... albo mówisz do rzeczy albo się
zmywam, nie mam czasu na rozmowy z innymi zapchlonymi kundlami-
wyszczerzyłem kły i parsknąłem z uśmiechem
-No okey, okey... chodzi mi o to...
-O co?
-O to, że...
-Że?
-Jak mam powiedzieć jak nie dajesz mi skończyć?!
-To już twój problem Pani Alfo- ponownie uśmiechnąłem sie, patrząc na troszeczkę rozzłoszczoną Alfę
-Eh... zacznijmy od początku...- dodała po chwili
-Od początku?
-Tak.
-Od samego?
-Tak.
-Okey, jestem Vektus
<Ayanna?>
-No okey, okey... chodzi mi o to...
-O co?
-O to, że...
-Że?
-Jak mam powiedzieć jak nie dajesz mi skończyć?!
-To już twój problem Pani Alfo- ponownie uśmiechnąłem sie, patrząc na troszeczkę rozzłoszczoną Alfę
-Eh... zacznijmy od początku...- dodała po chwili
-Od początku?
-Tak.
-Od samego?
-Tak.
-Okey, jestem Vektus
<Ayanna?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz