-Och, Un... Ja... Ja na prawdę nie... Nie... Ja nie mogę... Nie wierzysz mi....?- spojrzałam na niego.
-Wierzę, ale... Ale nie widzę innego wytłumaczenia...- powiedział spuszczając łeb..
-Jak chcesz się przekonać, o co chodzi, to ja ci chętnie powiem............. Bo... Chodzi o to, że.....- urwałam. Bałam się...
-Aqi.... O co chodzi...?- spytał zdezorientowany.
-Bo my... My... Byśmy.... My mielibyśmy...
-C-Co...?
-No... Ja... Ja... Ja byłam u medyczki i.... I.... Ja tak mam od jakiegoś czasu i.... To nie tak... Nie... Ja po prostu.... To jest...- spojrzałam na swój brzuch.
-Co to jest...?- również na niego spojrzał.
-Prawdopodobnie.... To jest... U... Uro... Urojona.... Urojona ciąża...
-Że słucham?!- pies aż pod skoczył.
-Bo medyczną nie widzi szczeniąt, ani ich nie czuje, a że objawy się zgadzają, to......
-To...?
-To postawiła taką hipotezę, że nie mogę mieć szczeniąt.... Tylko jedno jest wątpliwe......
-C-Co....?
-Że.... Możliwe, że jest szczenię, ale...
-Ale?
-Ale słabe lub martwe....- po policzku popłynęła mi łza. Un podszedł do mnie i ją wytarł.
-Nie jest martwe.... Wierz mi...
-Skąd wiesz....?- spojrzałam mu w oczy.
-Czuję to.......- powiedział i delikatnie położył moją łapę na moim brzuchu...- Jesteś zimna, a on jest ciepły...- powiedział patrząc mi w oczy....
-Ale....- nie skończyłam, bo przerwał mi pocałunkiem.
-Żadnych ale.... Masz się ucieszyć.... Dla niego...- powiedział przytulając mnie. Położyłam się..... Byłam wyczerpana i nie wiedziałam co myśleć... Nagle Un spytał:
-......
<Un? Suprise....?>
Strony
poniedziałek, 30 czerwca 2014
Od Aquy C.D. Un'a
Od Merkurego C.D. Omega
Stanąłem jak słup soli. Przed oczami minęły mi wszystkie chwile z nią spędzone, a na koniec jak jej nie ma, a ja stoję przed grobem... Trzasnąłem się w twarz i powiedziałem, a nawet prawie krzyknąłem:
-Nie! Omega, NIE! Ty nie możesz umrzeć! Nie możesz! Ja nie pozwalam! Nie zgadzam się! Nie umiem bez ciebie żyć! Jak tak ka być, to wolę się zabić już teraz! Nie możesz! Nie możesz! Nie możesz! Na pewno da się coś jeszcze zrobić! Omega... Proszę...- położyłem swój łeb przy jej pysku, a po policzku spłynęła mi łza...- Proszę...- szepnąłem.
To nie mogła być prawda, to tylko zły sen... Tylko sen...
<Omega?>
Od Blanco Milagro C.D. Historia
Suczka się zaśmiała .
- To może opowiesz co w tym lesie robiłaś ? - spojrzałem się na nią
<Historia ?>
Od Omegi C.D. Merkury
- Omega ! Mów ! - wrzasnął
- Merkury , ja nie mogę ci tego powiedzieć ... Zrozum ... - spłynęła mi z oka łza
- Proszę ... - powiedział nieo łagodniej - Ja się martwię ...
- Ale proszę , nic już się nie zmieni . Dobrze ? - spojrzałam mu w oczy
- Nic ...
- Moje dni są już policzone ... - wyszeptałam
<Merkury ?>
Od Historii C.D Blanco Milagro.
Byłam bardzo głodna, więc zająca zjadłam szybko i łapczywie. Jak to ja, byłam zła na niego, ale po chwili zdałam sobie sprawę, że... On mnie uratował, uratował mi życie za co powinnam mu być wdzięczna, a nie się złościć.
- Przepraszam. - spuściłam łeb na dół.
- Za, co?
- Za to, że nie doceniłam tego co dla mnie zrobiłeś... ocaliłeś mnie, a ja ci robiłam wyrzuty sumienia. - spojrzałam na niego. - Przepraszam...
(Blanco Milagro?)
Od Glorii C.D. Viento
- To czemu tak nie zrobisz ? - spojrzał mi w oczy
- Nie wiem ... - westchnęłam - Nie potrafię ... Z jednej strony chem , a z drugiej jakoś się boję ... Nie bólu fizycznego , ale psychicznego ...
<Viento ?>
Nowa Suczka !
Od Un'a C.D. Aqua
- Biada ci, jak wstaniesz! - ostrzegłem ją - mam pewną teorię...
- E? - spytała
- No....e....Ty....n-na pewno nie możesz mieć szczeniaków?
<Aqua?>
Od Tiany do Black'a
- Oj...przepraszam....Jestem Tiana, a ty?
<Black?>
Od Historii C.D Snape.
- Gdzie idziemy? - spytał.
- Może przejdziemy się Drogą Życia? - zaproponowałam.
- Możemy.
Byliśmy na Łące, do Drogi dzieliło nas kilka kilometrów. Szybko uporaliśmy się z podróżą. Słońce właśnie zachodziła, więc był przepiękny widok. Czegoś podobnego jeszcze w życiu nie widziałam. To miejsce przypominało mi też dawne czas, przeszłe wydarzenia z mojego życia. Były one zarówno dobre, jak i złe. Spojrzałam na psa, który też był zafascynowany widokiem. Zachód był krótki, ale cudowny. Po chwili zapadł zmrok, a Snape przerwał ciszę mówiąc...
(Snape?)
Od Merkurego C.D. Omega
-OMEGA!- krzyknąłem łapiąc ją zanim upadła na ziemię. Wziąłem nieprzytomną suczkę na plecy i pobiegłem z nią do medyczki. Kazała mi wyjść. Minęło pół godziny... Zawołała mnie. Od razu wbiegłem do jaskini. Na stole leżała Omega. Miała leciutko otwarte oczy. Była wyczerpana.
-Omega... Chyba musisz mu powiedzieć...- stwierdziła medyczka i wyszła zostawiając nas samych.
-Omega...? Co tu się wyprawia...? Co ci jest...?- spytałem zdenerwowany. Ona usmiechnęła się delikatnie i polizała mnie w pyszczek.
-Nic strasznego... Nie martw się...- powiedziała cicho.
-Chcę wiedzieć co się dzieje... Omega...
<Om?>
Od Secrety C.D. Whisper'a
- Za co ? - spojrzał na mnie zaskoczony
- Za to jak się o mnie troszczysz , jak się mną opiekujesz . Lepszego partnera nie mogłam sobie wymarzyć . Kocham cie i nigdy nie przestanę . Jesteś moim życiem ... - nieśmiało liznęłam go w pyszczek
<Whisper :3>
Od Omegi C.D. Merkury
Po chwili doszedł jeszcze ból brzucha , a po następnej chwili ni mogłam się ruszyć . Sparaliżowało mnie .
- Merki ... Na mnie chyba nadeszła pora .... - szepnęłam i zasnęłam
<Merkury ? Ratujesz mnie xD ?>
Od Aquy C.D. Un'a
~Godzinę wcześniej...~
Un wyszedł z jaskini, a ja zostałam sama. Położyłam się u wyjścia z jaskini i westchnęłam. Zaczęłam rozmyślać nad tym wszystkim co miało miejsce w ciągu ostatnich tygodni... Zaczęło robić się chłodno. Weszłam w głąb jaskini... Zakręciło mi się w głowie... Zachwiałam się i wpadłam uderzając głową o kamień... Zemdlałam...
~Jakiś czas później...~
Ocknęłam się zdezorientowana... Miałam mętlik w głowie i niejasny obraz przed oczami...
-Un....?- spytałam cicho.
-AQUA! Co tu się stało?!- krzyknął.
-Ja... Ja... Ja nie wiem... Kiedy poszedłeś leżałam sobie... Później weszłam do jaskini... Zakręciło mi się w głowie i uderzyłam się o kamień... Dalej nie pamiętam...
<Un?>
Od Luny C.D. Snape
-nie da się ukryć
-pod tą twardą powłoką kryje się romantyk widze
Zawstydził się trochę ale po dłuższej chwili pocałowałam go nie spodziewanie . Zaskoczyło go to bardzo miło i po chwili powiedziałam:
-niewiem co to było poprostu tak na mnie działasz
(Snap'e? ;* )
Od King'a C.D. Niva
- Hm? - spytała.
- Słuchaj się tego, - wskazałem łapą w stronę jej serca - a nie tego - puknąłem ją w głowę.
<Niv?>
Od Un'a C.D. Aqua
- Zaraz wrócę - liznąłem ją.
PO GODZINIE
Gdy wróciłem z niedźwiedziem, aż go wypuściłem z zębów.
- AQUA! - wrzasnąłem, gdy zastałem ją przed jaskinią. Chyba była nieprzytomna. Za długo do medyka...Po chwili ocknęła się.
<Aqua?>
Od Viento cd Regalo
Pies po długim czasie zgodził się. Poszliśmy na polanę szczęścia. Tam zawsze było dużo zwierzyny. Dostrzegliśmy stado łosi. Wypatrzyłem największego, po czym spojrzałem na Alfę. Kiwnął krótko głową i przypuściliśmy atak na czterokopytnego. Po długich zmaganiach, odpędzenia go od reszty stada, zaatakowaliśmy. Oboje wybiliśmy się z ziemi i skoczyliśmy na zwierzę. Przygniotłem go do gruntu, a Regalo udusił łapiąc szczękami za gardło.
-Niezły jesteś w te klocki-pochwalił mnie. Wypiąłem dumnie pierś, po czym dodałem:
-Ty też jesteś niczego sobie.
Regalo?
Od Viento cd Glorii
-A o co? Przecież każdy myśli: Taka drobna, cicha Gloria, nie poradziłaby sobie w wielkim, dzikim świecie-westchnęła.-A to nieprawda.
-Chodziło mi o to, że czemu po prostu nie wyruszysz w jakąś podróż? Nikt Ci nie broni-podniosłem jej pysk tak, by spoglądała mi w oczy.-JA w Ciebie wierzę, a w razie czego, mógłbym Ci nawet towarzyszyć.
-Sama nie wiem... Pod wieloma względami, nie przekonuje mnie ta propozycja-posmutniała.
-Jakimi przykładowo? Ze mną nic by Ci się nie stało-szturchnąłem ją zawadiacko.
Gloria?
Od Nivy cd King'a
-To chodź-powiedział szczęśliwy, po czym wstał z miejsca. Ruszyliśmy leśną ścieżką w stronę ,,Dreams'ów". Gdy wreszcie dotarliśmy do celu, spojrzałam przez niewielki murek. Przy wodzie bawiły się szczeniaki, a wszystkiego pilnowały dwie opiekunki - Secreta i Lassie. Wesołe maluchy wskakiwały do płytkiej wody, podgryzały się nawzajem, ganiały niewielkie zwierzątka lub po prostu wylegiwały się na słońcu. Westchnęłam głęboko, a King to zauważył.
-Słodkie są, nie?-zapytał uśmiechnięty.
-Noo... Zawsze chciałam mieć swoje, ale jednak coś w moim mózgu, mi na to nie pozwala-zaśmiałam się, zapatrzona w rozbawione szczeniaki.
King?
Od Nivy cd Winter'a
-Skąd znasz moje imię?-warknął zły.
-Tak się składa, że zaznajomiłam się z imionami psów ze sfory-uśmiechnęłam się.
-W ogóle kim ty jesteś?-potrząsnął łbem wstając.
-Niva. Nowa Beta Sfory Szalonych Łap... Nie żebym się chwaliła pozycją w hierarchii, ale skoro nie wiesz, chciałam Ci powiedzieć-powiedziałam troskliwie.
-Eh...-mruknął i znów chlapnął plackiem na ziemię.
-Szukam twojej mamy, Amphetamine. Wiesz może gdzie się podziewa?-zapytałam.
Winter?
Nowa Para !
Tym razem to :
Secreta & Whisper Quiet Sentimentos
Od Whisper'a Cd. Secrety
- To... Najlepszy dzień mego życia. Kocham cię i zawszę będę! - Powiedziałem szczęśliwy.
- Ja ciebie też. - Szepnęła Seci. Wtuliła się we mnie mocno, a ja ją przytuliłem. Zasnęliśmy razem.
~Rano~
- Whisper, stary obudź się. - Szepnął cicho Dave. - Widzę, że już nie jesteście przyjaciółmi co?
Wyskoczyłem z koszyka i przyniosłem z Dave'm miski z wodą i jedzeniem. Trąciłem Secę nosem.
- Pobudka skarbie. Masz śniadanko. - Uśmiechnąłem się. Seci liznęła mnie i zaczęła jeść. Siedzieliśmy tam trochę razem, aż w końcu ruszyliśmy do sfory. Przez całą drogę byłem przytulony do Seci. W końcu dotarliśmy, a ja doprowadziłem ją do miejsca alf.
- Miłej pracy. - Szepnąłem. - Muszę sprawdzić co z Blanco.
~Po południu~
Spotkałem się z sunią. Była padnięta.
- I co? Znów dużo wam dali? - Spytałem.
- Pełno bieganiny. A u ciebie?
- Alfa żyję i ma się dobrze, a inny obrońcy dobrze się spisują. Tylko dowódca się nie zjawił...
- To dobrze. Och... głodna jestem. - Szczeknęła.
- Już oto ma królowo, czekaj na posiłek. - Zawyłem i ruszyłem polować. Przywlokłem jej dorodnego jelenia.
- Mademoiselle, oto pański obiad. - Uśmiechnąłem się. Seci zaczęła jeść. - A jak z rodzicami? Mówiłaś im?
- Ojej... Na śmierć zapomniałam... - Szepnęła przerażona. - Whisper zapomniałam im powiedzieć!
- Spokojnie, pójdę z tobą. - Zaśmiałem się.
<Seci? ♥ >
Od Merkurego C.D. Omega
-Omega...- zacząłem.
-Nie Merkury... Proszę... To zwykłe zatrucie...- opierała się.
-Ygh... Jeszcze raz zwymiotujesz i idziemy do medyka.
-Merkury...
-Żadne Merkury. Nie mam zamiaru siedzieć i patrzeć jak się męczysz. Martwię się.... Omega...- przytuliłem ją.
<?>
Od Secrety C.D. Whisper
Od Whisper'a Cd. Secrety
- Cieszę się, że mogę być z tobą. - Szepnąłem jej w ucho. Seca wtuliła się we mnie mocniej. Polizałem ją delikatnie po pyszczku. Zarumieniła się.
- Także się cieszę... - Powiedziała.
"Nie możesz teraz czekać, jeśli teraz tego nie zrobisz to szansa minie" - Pomyślałem. - "Tak, zrób to, dasz radę. Zaryzykuj!"
- Secreto, ja wiem, że nie jesteśmy może jakoś dobrze ze sobą poznani, ale wiem jedno - Zakochałem się w tobie po uszy i marzę o tobie. Wiem, że pewnie się nie zgodzisz, ale pytam - Zostaniesz mą partnerką?
<Secreto? Pewnie się nie zgodzisz, ale zaryzykuję ;) >
Od Omegi C.D. Merkury
Merkury położył się obok mnie i wtuliłam się w jego futro . Po chwili zasnęłam . Spałam długo . Obudziłam się znowu z bólem głowy i znów wymiotowałam ...
- Może jednak pójdziesz do medyka ? - Merkury się zamartwiał
- Nie ... Nic mi nie jest ...
<Merkury ? A ja jednorożcem i rzygam tęczą -,- >
Od Merkurego C.D. Omega
-Ech...- pokręciłem zmarnowany głową.- Wezmę cię do jaskini... Może będzie lepiej...
Wziąłem ją delikatnie na plecy i powoli, ostrożnie zaniosłem do naszej nowej jaskini.... Położyłem ją delikatnie na posłaniu i spytałem:
-Lepiej? Blada jesteś...- pogładziłem ją po policzku. Wyglądała nie najlepiej....
<O? A ja jestem różowym motylkiem...>
Od Snape'a C.D. Luna
-Zgoda, zgoda, ale ty się zaśmiałeś?
-Nooo.....tak.Nie jestem, aż takim ponurakiem.
Szliśmy długo razem w milczeniu. W końcu Luna powiedziała, ponieważ nie lubi milczenia:
-Długo jeszcze?
-Już dochodzimy.
W końcu dotarliśmy. Ja szczerze się zmęczyłęm więc położyłem się w cieniu.
-Jeśli chcesz jest jeszcze miejsce.
Patrzyliśmy razem na zachód słońca i Luna powiedziała:
(Luna)
Od Secrety C.D. Whisper
- Odwiedzisz mnie potem ? - spojrzał mi w oczy ...
- Jasne ... No to na mnie już czas . Jeżeli nie zdążę to sam pójdziesz do Dave'a ?
- Dobrze ale mam nadzieję , że pójdziemy tam razem ... - uśmiechnął się - No to pa .
- Cześć ... - nieśmiało liznęłam go w policzek
Zarumienił się .
Poszłam do matki . Chciała przygotować mnie i rodzeństwo do bycia głównymi Alfami . Musieliśmy sprawdzać jaskinie i rozmawiać z różnymi psami o sprawach sfory . Skończyłam bardzo późno . Było już ciemno . Poleciałam pod dom tego chłopca . I zaczęłam głośno wyć . Po chwili Dave otworzył mi drzwi i wpuścił do środka . Whisper spał już w swoim koszyku . Mi też dali koszyk . Na początku w nim leżałam , ale jak już wszyscy zasnęli nieśmiało poszłam do koszyka Whis'a . Położyłam się i wtuliłam w jego sierść , a on udawał , że śpi ... Szturchnęłam go lekko , na znak , że wiem , że nie śpi .
<Whisper ?>
Od Whisper'a Cd. Secrety
Od Luny do Snape'a
-cześć jak się nazywasz ? ja jestem Luna nie wyglądasz na bardzo rozgadanego X).
-jestem Snape.
-długo jesteś w tej sforze bo ja pierwszy raz ale bardzo mi się tu podoba XD.
-aha. trochę .
-aha hahahaha XD
-aha.
-pójdziemy razem nad wode albo w jakieś inne fajne miejsce jak chcesz to ty wybierz bo mi to tam jest obojętne - ty wybierz serio ty wybierz serio serio serio .........
-ok to może...
(Snape?)
Od Secrety C.D. Whisper
- Może pójdziesz do nich ... ? - zapytałam nieśmiało
- A tak ... Już czas ... - westchnął
- Mogę iść z tobą ?
- Jeżeli chcesz to nie mogę ci zabronić - uśmiechnął się
Ruszyliśmy . Whisper prowadził mnie . Po kilkunastu minutach byliśmy na miejscu .
Deszcz lał , mocno wiał wiatr . A my stanęliśmy pod drzwiami i zaczęliśmy wyć , aby nam otworzyli .
<Whis ?>
Od Blanco C.D. Historia
- Zostaw mnie ! - krzyknęła przestraszona
- Nie . Chyba że chcesz żeby cie wilki zjadły , albo piorun trafił - warknąłem
Biegłem cały przemoczony i wychłodzony . Była daleko od jakiejkolwiek jaskini .
Po jakiejś godzinie byliśmy w mojej jaskini . Podałem jej tłustego zająca .
- To jedyne co mam - mruknąłem
<Historia ?>
Od Whisper'a Cd. Secrety
- Może swoją historię?
- Hmm.... Dobrze. Zaczęło się tak:
Urodziłem się na ulicy. Codziennie przez alejkę w której się chowałem przechodził pewien chłopiec. Nazywał się Dave. Karmił mnie, przynosił w tajemnicy koce i zabawki własnego psa. Jako mały szczeniaczek to był dla mnie komfort. Pewnego dnia Dave przyprowadził do mnie swoją mamę i psa. Obydwoje mnie polubili, a mama chłopca pozwoliła mu mnie zabrać do domu. Lucky - Tak nazywał się ich pierwszy pies - traktował mnie jak syna. Uczył, pomagał, wytykał błędy... Ostatecznie wyrosłem na dumnego i twardego psa. Ale nie dla mojej rodziny. Dave rósł i rósł. Aż pewnego dnia na spacerze przebiegał prze ulicę. Nikt z przechodniów nie chciał się tam rzucić po niego. Już ja chciałem wystartować, ale wtedy zatrzymał mnie Lucky. Powiedział, że woli sam umrzeć niż stracić i mnie, i Dave. I wtedy zginął pod kołami ratując mego pana. Nigdy sobie nie przebaczę, że mnie zatrzymał i sam się rzucił. Dave ostatecznie urósł i musiał jechać na studia. Jego mama mówiła mu, że się mną zajmie. Dave jednak odmówił i powiedział, iż mnie wypuści. Zawsze wracam nocą pod ich drzwi, przywitać się z nimi. - Zakończyłem.
<Secreto?>
Przemiana!
Alissa
Pseudo : Ali, Lissa, Li, Al
Płeć : Sunia
Wiek : 3, 5 roku
Rasa : Podenco Canario
Stanowisko : Pielęgniarka
Charakter : Pomocna, opiekuńcza, miła, przyjazna, ufna i wierna. Zawsze stara się chronić słabszych. Uwielbia swoje stanowiska, gdyż wie, że wtedy może innym pomagać, a to uwielbia. Zabawna, urocza i romantyczna. Czuła i uśmiechnięta.
Zakochana : Może...
Partner: Szuka tego jedynego, ale nikt jej nie pokocha...
Rodzina: Whisper'a traktuje jak brata.
Potomstwo: Chcę mieć.
Właściciel: Urwis
Od Omegi C.D. Merkury
Poszliśmy do lasu ...
- Jakoś źle się czuję ... - mruknęłam i usiadłam
Zaczęło mi się kręcić w głowie i po chwili zwymiotowałam ...
- Choć idziemy do medyka - Merkury powiedział z pośpiechem i chciał mnie wziąć na plecy
- Nie ... Pewnie jak jadłam to coś mi zaszkodziło . Daj spokój ...
<Merkury ? Ja nic nie kombinuje ! ( Ale nie no , na serio ... ) >
Nowe Suczki !
Luna
Pseudo: Luncia, Sweet i Kremówka.
Płeć; suka.
Wiek: 2 lata.
Rasa: Labrador Retriver.
Stanowisko: Myśliwa
Charakter: miła, zabawna, energiczna, szalona, przyjacielska, żartownisia, optymistka, lubi niedostępnych.
Zakochana: Snape.
Partner: pragnie Snape'a.
Rodzina: ma siostrę cioteczną Roze.
Potomstwo: pragnie.
Właściciel:liwiaroza
Od Armani'ego C.D. Nina
-Tak.
-To super. Ja i Cama chyba też.
Przytuliła mnie.
-Idziemy popływać?
-Tak.
Pływaliśmy długo i Nina powiedziała:
<Nina ?>
Od Armani'ego C.D. Camilla
-Idę coś upolować.
-Dobrze.
**PO GODZINIE**
-Jeleń i królik. Przepraszam ale nie było dużego stada.
-Nic nie szkodzi.
-Idziesz na łąkę?
-Tak.
Gdy szliśmy Cama powiedziała:
(Cama?)
Od Snape'a C.D. Historia
-Nic się nie stało.
-Jak się zwiesz?
-Historia. A ty?
-Snape.
-Aha. Nowy?
-Tak. A ty?
-Też.
-Idziesz się przejść?
(Historia?)
Od Merkurego C.D. Omega
Polizałem ją w pyszczek i zabraliśmy się do jedzenia. Żubr był naprawdę duży i zdołaliśmy zjeść jedynie małą jego część. Reszta została na później. Kiedy zjedliśmy, spytałem:
-Chcesz się przejść?
<O?>
Nowa Suczka !
Od Omegi C.D. Merkury
- Musiałem , musiałem . Dla mojej księżniczki zrobię wszystko - uśmiechnął się
- Mówiłam ci , że cie kocham ?
- Jakieś tysiąc razy ...
- No to mówię jeszcze raz : Kocham Cię i dziękuje za szczęście jakie mi dajesz ... - uśmiechnęłam się
<Merkuś :3 >
Od Regalo C.D. Viento
- Złapie ... Ale nie chce mi się szukać tych " jadalnych " ... - mruknąłem
<Viento ?>
Od Boundaries'a C.D. Arianna
To był najpiękniejszy dzień mojego Życia . No może nie licząc tego w którym poznałem Ariannę ... Jestem taki szczęśliwy , zawsze bardzo chciałem być ojcem , a teraz dostałem to szczęście dzięki mojej kochanej Arii .
- Aria , poczekaj . Przyniosę Ci wodę i coś do jedzenia , dobrze ? Dasz rade zostać z nimi ? - spytałem zmartwiony
<Aria <3 >
Od Hammer'a C.D. Nina
-To... to... No dobra, nie spodziewałem się.
-Czyli nie jesteś zadowolony? - suczka posmutniała
-Nawet nie wiesz, jak się cieszę! Po prostu mnie to zaskoczyło. - rzuciłem się na suczkę. Przewróciliśmy się i oboje przeturlaliśmy kawałek. Parsknęliśmy śmiechem.
-To najwyższa pora pomyśleć o jaskini. - powiedziałem.
<Nina? Wow, nieźle xD >
Szczeniaki Lili i Rufus'a !
Szczeniaki Arianny i Boundaries'a !
niedziela, 29 czerwca 2014
Od Aquy C.D. Un'a
Uśmiechnęłam się delikatnie.
-Nawet nie wiesz jak bym chciała żeby było jak mówisz... Nawet nie wiesz jak bardzo...- westchnęłam.
-No... Może poszukajmy dobrych stron...?- spojrzał na mnie.
-A w ogóle są jakieś?- spytałam.
-No... Chociażby można się bawić bez konsekwencji... Albo... No nie wiem... Jak jakiemuś psu się zachce po tobie przelecieć, to nic się w sumie nie stanie... Albo... albo... Albo gdybyś straciła jasność umysłu, bo ktoś by ci dodał czegoś do wody to i tak masz pewność, że nic głębszego się nie stanie...- powiedział.
-No... Może masz trochę racji...
-Ja zawsze mam rację.
-A jeszcze więcej prostoty i skromności.- zaśmiałam się.
<Un?>
Od Merkurego C.D. Omega
Wyglądała tak pięknie, kiedy spała wtulona w moje futro owiana blaskiem księżyca... Westchnąłem tylko zadowolony i przytuliłem ją. Wyszeptałem:
-Nikomu nie dam cię skrzywdzić, ani odebrać... Nikomu...
Później zasnąłem... Obudziła mnie chłodna bryza. Omi jeszcze spała. Pobiegłem więc do lasu i upolowałem dla nas żubra. Zaniosłem go mojej Śpiącej Królewnie ... Była już 11.30. Omega musiała być wyczerpana... Położyłem przy niej żubra i pobiegłem po wodę ... Kiedy wróciłem - Omega otworzyła oczy.
-Dzień dobry. Jak się spało?- spytałem podając jej żubra i wodę. Polizałem ją w pyszczek.
<Omi?>
Od Glorii C.D. Viento
Viento tylko się zaśmiał . Wiedziałam co myśli ...
- Możesz nie wierzyć , że bym sobie poradziła , ale to twoje zdanie . Ja wiem co wiem - powiedziałam stanowczo
Znów się położyłam przy brzegu i wpatrywałam się w wodę rozmyślając .
<Viento ?>
Od Historii C.D Snape.
- Trochę już jestem, a dlaczego pytasz?... - odparł.
- Widać, że znasz się na sforze. - powiedziałam cicho i nieśmiało.
- Ty jesteś nowa?
- Można tak powiedzieć.
Szliśmy jeszcze kawałek, aby dojść na łąkę. W powietrzu unosił się zapach przeróżnych krzewów i kwiatów. Podbiegłam do pobliskiego drzewa i rozłożyłam się wygodnie.
- Nie za wygodnie ci? - spytał z lekką ironią.
Posunęłam się kawałek tak, aby on mógł usiąść.
- Wręcz przeciwnie. - uśmiechnęłam się ironicznie.
- Muszę już iść. - wyglądał tak, jakby o czymś zapomniał.
- Cześć!
Po chwili pies sobie poszedł.
W krzakach zobaczyłam jakąś czarną postać. Odruchowo zlękłam się i odskoczyłam Wnet ta postać naskoczyła na mnie...
(Snape.?)
Od Omegi C.D. Merkury
- No dobrze - westchnął - Ale jutro ci nie odpuszczę - pocałował mnie w czoło
- Ja sobie też nie - uśmiechnęłam się - Kocham cię - szepnęłam
Po chili zasnęłam wtulona w jego futro ...
<Merkury ? Sorry , że takie ponure , ale po prostu jestem dzisiaj wykończona ... >
Od King'a do Nivy
Chwilkę potem ujrzałem piękną suczkę. Do chyba była ta...Beta nowa - Niva.
- Cześć, jestem King
- Niva - odpowiedziała.
- Przejdziesz się zemną do lasu?
<Niv? (:>
Jeden odchodzi a drugi przychodzi ...
Od Camilli C.D. Armani
-Tak?
-Nie myślałeś może o szczeniakach? - spytałam patrząc mu w oczy.
Chwilę stał nieruchomo, jakby się zastanawiał.
-To nie jest zły pomysł. - powiedział po chwili.
Popatrzyłam na niego uśmiechnięta. Wskoczyłam na skalną półkę, a on za mną. Wtuliliśmy się w siebie. Leżeliśmy w ciszy, nie licząc niektórych "oh ah". Wtuleni w siebie zasnęliśmy.
<Aron?>
Od Sherlock'a C.D. Historia
-Witaj.Jestem Historia.A ty to ten słynny detektyw?-zaśmiała się.
-Nie do końca.-uśmiechnąłem się.-Idziesz popływać?
-Zgoda.
Pływaliśmy razem.Było bardzo fajnie, ale gdy wyszliśmy byliśmy cali mokrzy.
-Może pójdziemy się wysuszyć na łąkę?
-Zgoda.
Gdy szliśmy Historia powiedziała:
(Historia?)
Od Winter'a do Nivy
Gr...ktoś ty?
Niva?
Od Sherlock'a do Nivy
-Cześć,jestem Sherlock.A ty?
-Jestem tu nowa.Niva.
Usiadłem obok.Siedzieliśmy długo razem w milczeniu.W końcu powiedziałem:
-Może przejdziemy się nad jezioro?
(Niva?)
Od Niny C.D. Armani
- Ulżyło jej - zaśmiał się
- A...Chyba będę mieć szczeniaki
<Braciszek?>
Od Lili " Poród "
- Coś się stało? - spytał mnie, gdy skrzywiłam się.
- Może...już nadszedł czas? - szybko naniósł mnie do jaskini.
- Lecę po medyka!
- Nie zdążysz! - zawyłam.
+GODZINĘ POŹNIEJ+
Przy mnie leżały trzy szczeniaki.
- To chyba wszystk... - nie dokończył Rufus, bo zawyłam. Był jeszcze jeden, ale za Chiny nie mógł się urodzić. Po 20 minutach dałam radę. Na szczęście Rufi był przy mnie.
- Mam pomysły na imona dla dwóch: Tiana i Niko, a ty? - uśmiechnęłam się.
<Rufi?:3>
Od Niny C.D. Hammer'a
- Hammer - zaczęłam.
- Tak?
- Będziesz ojcem.
<Hammer? xd>
Od Un'a C.D. Aqua
- Hm?
- Nie ma rzeczy niemożliwych - liznąłem.
- Nie martw się, poradzimy sobie
<Aqua?>
Od Merkurego C.D. Omega
-A chcesz?- spytała nieufnie.
-O ile ty tego chcesz, to jestem do twojej dyspozycji... Nie chciałem, żebyś tak to odebrała... Przepraszam... Jeżeli nie chcesz - to proszę.- podałem jej dwie tabletki. Wybałuszyła oczy.
-Skąd to masz...?- spytała zdziwiona.
-Bywało się czasem w mieście... Mniejsza.... Jeżeli chcesz się zabawić bez konsekwencji - weź, jak nie chcesz zabawy - powiedz, jak chcesz zabawy bez wzgledu na konsekwencje - ja zawsze jestem gotów.- spojrzałem jej w oczy pytającym spojrzeniem. Jej gniew już ucichł...
<O?>
Od Aquay C.D. Un
-Wiedźmy do środka... Zaraz się rozpada.- powiedział i zaniósł mnie do wewnątrz. Wymusiłam na sobie cień uśmiechu.
<Un?>
Od Viento cd Un'a/Do Regalo Insual
-To ty się najpierw przymknij-prychnął.
-Słuchaj, młodziaku. Chciałem być miły, ale zepsułeś to swoją uwagą o ,,latających łosiach"-warknąłem. Pies tylko przewrócił oczami.-Żegnam. Miej nadzieję, że się już nie spotkamy.
Odszedłem w las. Po kilkunastu minutach truchtu zobaczyłem skradającego się psa. Był to jeden z młodych Alf - Regalo Inusual. W gąszczach ujrzałem niewielkiego dzika.
-Polujesz?-zapytałem na tyle głośno by usłyszał. Dzik się przestraszył i uciekł.
-Przez Ciebie uciekł mi obiad!-warknął i zaczął się do mnie zbliżać na sztywnych nogach.
-Ej! Spokojnie!-zaśmiałem się.-Taki Alfa na pewno złapie tłustszą zwierzynę!
Regalo?
Od Viento cd Glorii
-Mieszkasz u ludzi?-zdziwiła się suka.
-Nie wiem, czy ponad 100 kilometrów to niedaleko-zaśmiałem się.
-Tyle przeszedłeś? 100 kilosów?-uśmiechnęła się Gloria.
-Nic nowego... Już długo podróżuję po świecie. Zwiedziłem prawie wszystkie kontynenty, dużo krajów, a jeszcze więcej miast. Potem wróciłem tutaj...-westchnąłem.
-Pieszo?-zdziwiła się.
-Nie...-zaśmiałem się i pokręciłem głową.-Tirami, samolotami, statkami... Zawsze się jakoś wkręcałem w życie ludzi...
Gloria?
Od Un'a C.D. Aqua
- Nie płacz...I tak cię kocham... - przytuliłem ją mocno. Ciągle płakała. Nie wiedziałem, co zrobić.
- Może można coś zrobić?
<Aqua?>
Od Armani'ego C.D. Camilla
-Och, dziękuje Aron.
-Może znajdziemy sobie jaskinię?
-Dobry pomysł.
Szukaliśmy 2 godziny.W końcu znaleźliśmy bardzo przytulną.
-Jest super.-powiedziała Cama.
-Idę na polowanie.Ty zaczekaj.
**DWIE GODZINY POTEM**
-Upolowałem dwa jelenie.
Po chwili Cama powiedziała:
(Cama?)
Nowy Pies !
sobota, 28 czerwca 2014
Od Historii C.D Blanco Milagro
(Blanco Milagro?)
Od Historii C.D Sherlock
(Sherlock?)
Od Silver cd Pensativo/Do Wintera
Długo chodziłam po terenach sfory, gdy wreszcie dotarłam nad jakieś bagna. Wszędzie była zamulona woda, a od czasu do czasu kumkały gdzieś żaby. Było tam strasznie parno. Ciepła i mdła atmosfera, doprowadziła mnie do nudności. Jednak twardo utrzymywałam swoją postawę. Pod nogami przebiegła mi salamandra.
-Nie wiesz, przypadkiem, gdzie jesteśmy?-usłyszałam cichy głos za sobą. Gwałtownie się odwróciłam, potknęłam i wpadłam do wody. Wyszłam z niej cała w mule i błocie. Otrzepałam się i spojrzałam zdenerwowana na psa.
-Nie!-warknęłam.
Winter?
Nowa Suczka!
POWRÓT!
Carrie i Asesina odchodzą ;( Tak więc sfora traci samicę Beta, ale niedługo (W przeciągu najbliższej doby) dołączy nowa postać, która zajmie pozycję Beta.
Od Omegi C.D. Merkury
- Co ja zrobiłem ?! - krzyknął zdziwiony
- Chcesz mieć szczeniaki ? Bo ja w to wątpię ! - warknęłam
- A to teraz nie możesz ... ?
- Nie !
<Merkury ?>
Od Merkurego C.D. Omega
-Co ty kombinujesz...?- spytała odsuwając się krok. Poszedłem jeszcze bliżej i nasze spojrzenia się zetknęły. Mieliśmy nosy tuż przy sobie... Uniosłem jedną brew i dosłownie rzuciłem się na nią. W pierwszej chwili krzyknęła:
-Aaaaaa! Merkury!
Ale zamknąłem jej usta namiętnym pocałunkiem i już nie krzyczała... Położyłem ją delikatnie i zacząłem wylizywać jej całe ciało. Od pyszczka zaczynając, na gniazdku kończąc... Na tym ostatnim skupiłem się najbardziej. Wylizywałem je aż Omi krzyknęła:
-Och! Ach! Me... Merkury! Przestań! Przestań!- piszczała z podniecenia, a ja powoli, powolutku się z nią połączyłem...
-Aaaachhhhh!- krzyknęła i chciała coś dodać, ale zamknąłem skutecznie jej usta namiętnym pocałunkiem. Szepnąłem:
-Przepraszam... Nie mogłem się powstrzymać... Jesteś taka pociągająca...- spojrzała na mnie uśmiechnięta i się zarumieniła.
<Omega? I jak? cx>
Od Aquy C.D. Un
-"Będzie zawiedziony... Bardzo..."- pomyślałam...
-Dobrze... Powiem, bo obiecałam... -znów westchnęłam...
-To mów. Nie mogę się doczekać, kiedy mi powiesz o co chodzi. Chyba się domyślam, jestem w 99,99% pewny co chcesz mi powiedzieć.- zamachał ogonem podekscytowany.
-A co przypuszczasz..?- spytałam smutno.
-No... Ja przypuszczam, że....... SPODZIEWAMY SIĘ SZCZENIAKÓW!- wykrzyknął i spojrzał na mnie pytająco... Do oczu na biegły mi łzy...
-Oj... Czemu płaczesz... Aqi... Co jest....?- przytulił mnie. Wtuliłam się w niego.
-Och Un... To jest kompletnie nie tak... Zupełnie inaczej...- pałakałam.- Nawet nie wiesz, jak bardzo byk chciała, żeby było tak jak myślisz...
-Więc co się stało?- spytał poważnym tonem.
-Un, bo ja... Ja...- jąkałam się.
-Ja....?- spojrzał na mnie pytająco.
-Ja nie mogę mieć szczeniąt...- szepnęłam tak cicho, że mógł nie usłyszeć... Czekałam na jego reakcję ze spuszczoną głową...
<Un? Tego się nie spodziewałeś?>
Od Armani'ego C.D. Nina
-Cześć Aron.
-Tak powiedziałem Camie już.
-Nawet nie wiesz jak się cieszę.-powiedziała.
-Ja też.-przytuliłem ją mocno.
(Siostrzyczka Nina, brak wenyXD?)
Od Hammer'a C.D. Nina
-To może upolujmy coś. - zaburczało jej w brzuchu.
-Ostatnio widziałem stado wielkich jeleni. Chodź, zaprowadzę cię do tego miejsca.
-Prowadź.
Po paru minutach byliśmy na miejscu. Przy dość szerokiej rzeczce. Upolowaliśmy dwa największe jelenie. Zjedliśmy spokojnie. Zobaczyłem wtedy Armani'ego i Camillę.
-Chodź, przywitamy się. - zaproponowała Nina.
-Hej bracie! - krzyknęła.
-Hej siostro! - odkrzyknął.
Chwilę rozmawialiśmy razem we czwórkę, ale musieli iść. Zdecydowaliśmy się z Niną, że pójdziemy nad jezioro. Trafiliśmy akurat na zachód słońca. Romantyczna atmosfera objęła nas oboje. Zaczęliśmy od paru krótkich pocałunków, skończyliśmy na wielu długich. Każdy z nich był szczery. Położyliśmy się u stóp jeziora. Wiatr dawał we znaki i zrobiło się zimno. Nina zadrżała. Przytuliłem ją, ona dodatkowo się ze mnie wtuliła. Tak zasnęliśmy.
<Nina?>
Od Camilli C.D. Armani
-Serio? Siostra? - spytałam zaskoczona.
-Tak. Niedawno ją odnalazłem. - odpowiedział dumny.
-Gratuluję. - przytuliłam go uradowana. - Szczerze na początku się bałam, że to nią wybierzesz, bo jest dużo ładniejsza i z pewnością milsza... - spuściłam łeb.
<Aron?>
Od Rufus'a C.D. Lili
-Kochanie, ja idę uzupełnić zapasy. Będę blisko. Jak cokolwiek poczujesz, chodźby najmniejsze kopnięcie, ukucie czy ból, od razu mnie wołaj.
-Dobrze, wracaj szybko. - polizała mnie na pożegnanie.
Upolowałem jelenia i przymierzałem się do drugiego, gdy wydawało mi się, że Lili mnie woła. Szybko wziąłem zdobycz i popędziłem do jaskini.
-Wołałaś mnie? - spytałem dysząc.
<Lili?>
piątek, 27 czerwca 2014
Od Omegi C.D. Futuro / Enigma / Merkury
Chyba nie byli tym zadowolenie , ale kiwnęli głową na znak , że się zgadzają i po chiwli odeszli . Zostaliśmy z Merki'm sami .
<Merkury ?>
Od Un'a C.D. Aqua / Omega / Merkury
- Robi się późno... - powiedziała Omega.
- Jak już chcecie iść, to zapraszamy jutro - pożegnaliśmy z Aquą Alfy i zasnęliśmy. Rano, gdy się obudziła, stałem obok niej z jeleniem wyczekując.
- Cześć! To teraz powiedz - czekałem.
<Aqua? Omega, sorry, że nie dałem dokończyć xd>
Od Futuro C.D. Omega / Enigma / Merkury
- A może będzie tu poradnia medyczna? Taki widok na całą sforę...
<Omega?Eni?Merkury?>
Od Niny C.D. Armani
- Pa!
+NASTĘPNEGO DNIA+
- Hej! Powiedziałeś? - spytałam go w lesie.
<Braciszek?>
Zmiana !
No więc tak Alfy zmieniają znowu rasę ... Tym razem to American Staffordshire Terrier :
Od Merlin'a ,, Odchodzę "
-Odchodzę... Może jeszcze się zobaczymy... Żegnajcie...- mama zaczęła płakać, a tato ją pocieszał... Wyszedłem z ich jaskini i poszedłem ostatni raz zobaczyć się z rodzeństwem... Pożegnałem braci życząc im szczęścia i siostry mówiąc, żeby znalazły sobie dobrych partnerów.. I odszedłem... Ostatni raz spojrzałem jeszcze na góry, jeziora i lasy sfory, po czym przeszedłem przez granice.........
Od Armani'ego C.D. Nina
-Spoko.Rozumiem.
-Jeszcze dziś jej powiem.Obiecuje siostrzyczko.
-Ha ha.-zaczęłam się śmiać.
-Ok.Może już chodźmy.Wybacz ale tak się cieszę, że Ciebie odnalazłem i wiesz z tej radości musiłam wrzucić Ciebie do wody
(Sistrzyczka Nina?)
Od Armani'ego C.D. Camilla
-Hmm.No nie wiem.Może do ogrodu?
-Zgoda.
Szliśmy razem i w końcu powiedziałam:
-Wiesz, że Nina to moja siostra?Odnalazłem ją po 2 latach.
(Cami?)
Od Merkurego C.D. Omega / Futuro / Enigma
-To prawda... Ślicznie tu...- potwierdziła Omega.
-Jak zamierzały nazwać to miejsce? Może Klify Słońca?- zaproponowała Enigma.
-Okey, jestem za. A wy?- spojrzałem na Futuro i Omegę.
<Omega? Futuro? Enigma?>
Od Aquy C.D. Omega / Merkury / Un
<Kto teraz? Może Mama?>
czwartek, 26 czerwca 2014
Od Un'a C.D. Omega
- Może...jesteście głodni?
<Omega/Aqua/Merkury?>
Od Futuro C.D. Enigma
- Enigma pomyślała, że taki punkt widokowy może się przydać.
<Eni/Omego/Merkury?>
Od Un'a C.D. Aqua
<Aqua?>
Od Omegi C.D. Merkury
- A ty gdzie ? - spytał zdziwiony Merki
- Do Aquy ... - uśmiechnęłam się
- Ale przecież nie wiesz gdzie ona mieszka !
- Matczyna intuicja ...
Po godzinnej wędrówce w końcu byliśmy na miejscu . Weszłam do Jaskini Aquy , siedziała z jakimś malamutem ...
- Hej Aqua - uśmiechnęłam się do córki
Aqua aż podskoczyła . Prawie nie wybuchłam śmiechem , ale musiałam się powstrzymać i utrzymać poważną postawę .
- Mamo , a wy tu ... Skąd wiedzieliście , że tu jestem ? - mruczała zdezorientowana
- Jak to twojemu tacie już mówiłam , matczyna intuicja - uśmiechnęłam się podejrzliwie - Hmmm ... Niech zgadnę jak tu się znalazłaś ... : Najpierw poznałaś tego o tu malamuta - wskazałam Un'a - Potem się w nim zakochałaś , on chciał z tobą zamieszkać . Ty się zgodziłaś , ale teraz coś przed nim ukrywasz , ja wiem co ale ... Tego nie powiem . Tylko , że to i tak wyjdzie na jaw .. Bo akurat tego ukryć się nie da ... Więc lepiej mów prawdę ...
<Merkury ? Aqua ? Un ?>
Od Aquy C.D. Un
-Spotykasz się z innym... Trudno... Skoro jesteś z nim szczęśliwa to ja...- nie skończył, bo mu przerwałam trzaskając go z liścia w pysk.
-Jak mogłeś tak pomyśleć?! Nie! Nie! Nie! NIE!!!!!- krzyknęłam.- Nie waż się tak myśleć, a co dopiero mówić! Jak mogłeś...- odwróciłam się do niego plecami.- Wiedzy, że to boli... Nie zrobiłabym tego... Nigdy...
<Un? Cx>
Od Merkurego C.D. Omega
-Ygh... Mogłaby chociaż nam o tym powiedzieć...- mruknąłem. Spojrzałem niezadowolony po terenach... Mogła być wszędzie!
<Omi? CX>
Od Enigmy C.D. Futuro
- To idziesz ? - uśmiechnęłam się
- A , tak , jasne ...
Ruszyliśmy w stronę jaskini alf .
<Futuro ? Brak weny :/ >
Od Futuro C.D. Enigma
Schodziliśmy z klifu. Nagle pod Enigmą zatrzęsła się skała. Skoczyłem po nią i położyłem na skalną półkę. Sam zsunąłem się w dół. Skoczyłem na tę samą półkę i odetchnąłem z ulgą.
<Eni?>
Od Enigmy C.D. Futuro
- A to dlaczego alfy ? - zdziwił się
- Bo pomogło by im to w prowadzeniu sfory ... - ciągnęłam niechętnie
<Futuro?>
Od Niny C.D. Armani
- Mówiłeś Camilli, że jestem twoją siostrą???
<Braciszek?>
Od Armaniego C.D. Nina
-A tylko spróbuj!-zacząłem się śmiać.
-O ty!
No nie!Nina ku mojemu zdziwieniu.........przewróciła mnie.
-Ha i kto jest lepszy braciszku!?
-Hmmmm.Ty?
-Dokładnie.
I w tym samym momencie wrzuciłem Ninę do wody.Zacząłem się tak śmiać.I wtedy Nina wrzuciła mnie.Śmiła się chyba 10 minut w końcu powiedziała:
(Siostrzyczka NinaXD?)
Nowa Suczka !
Od Niny C.D. Armani
- Jeszcze żyję...ale ty? Ciebie zaraz zabiję! - zaczęłam go gonić na oślep.
<Braciszek Armani?XD>
Od Armaniego C.D. Nina
-Tak.
-Zmieńmy temat na ciekawszy, co?
-Zgoda.-uśmiechnęłam się.
-Chodźmy na łąkę pobiegać?
-Dobry pomysł.Biegaliśmy razem.W końcu Nina powiedziała:
(Siostrzyczka Nina?)
Od Futuro C.D. Enigma
+++Po 4 godzinach+++
- Eni! - wyszczerzyłem się - chodź ze mną! - po godzinie marszu znaleźliśmy się na klifie z widokiem na całe tereny sfory.
- Prawdziwy punkt widokowy - wyprostowałem się dumnie.
<Eni?XD>
Od Enigmy C.D. Futuro
- Ale ja chcę , żeby to była nasza wspólna decyzja .
- Ale tak wtedy nie będzie romantycznie ... - zaśmiałąm się
<Futuro ?>
Od Niny C.D. Armani
- Zaczęłam się błąkać jakiś rok...cud, że wtedy przeżyłam. Po jakimś czasie dotarłam tutaj. - powiedziałam.
<Braciszku Armani?>
Od Niny C.D. Hammer'a
- Kocham cię - szepnęłam i polizałam go - co robimy....teraz? - uśmiechnęłam się.
<Hammer? :3>
Od Lili C.D. Rufus
<Rufi?>
Od Futuro C.D. Enigma
Rano upolowałem jelenia i dałem go Eni. Sam zjadłem zająca.
- To jak zjemy, idziemy szukać jaskini? - spytałem.
<Eni?>
Od Un'a C.D. Aqua
NASTĘPNEGO DNIA
Wstałem upolowałem coś.
- Masz - podałem suczce jelenia.
- A ty? - spytała.
- Nie jestem głodny... - wymamrotałem.
- O co chodzi!?
- O nic...
<Aqua?>
Od Diaval'a C.D. Limona
-Aha.
-Może chodźmy do lasu.
-Zgoda.
Gdy szliśmy nie pewnie spytałem:
-Lmka, czy zostałabyś moją partnerką?
(LimonaXD?)
Od Armani'ego C.D. Camilla
-Och, tak się cieszę!
-Ja też.Jutro zrobie wszystko, żebyśmy się z tąd wydostali.
-Dobrze.
-Dobranoc, Camuniu.
-Dobranoc, Aron.
**Następny dzień**
Udało mi się zrobić niewieli otwór w skałach.Cami jeszcze spała.Poszłem coś upolować.Upolowałem dużego jelenia.Gdy Cama się obudziła powiedziałem:
-Jesteśmy wolni!Upolowałem jelenia.Ale musimy się śpieszyć.Nie wiem jak długo wytrzyma ten otwór.Ale najpierw zjedz.
(Cami?)
Od Limony C.D. Diaval
-No może ...
Pacnęłam go po przyjacielsku łapą i powiedziałam :
-A coś Ty taki tajemniczy
Odpowiedziała mi cisza .
-A co jakbym powiedziała że jestem w ciąży z Tobą ? Zostawiłbyś mnie ?
<Daval?I co byłeś wolny do czasu XD>
Od Enigmy C.D. Futuro
- Ale w mojej się nie zmieścimy - mruknął
- Ja dzisiaj przenocuję u siebie .
- Ale ...
- Nie ma ale . Koniec kropka .
<Futuro ? Brak weny ?>
Od Omegi C.D. Merkury
- Wracasz ?
- No a mam wyjście ? - zaśmiałam się - Nie przeżyłabym bez ciebie
- Ja bez ciebie też nie .
Przez chwilę szliśmy w ciszy ...
- Może odwiedzilibyśmy dzieci ? - spojrzałam na niego z nadzieją
<Merkury ?>
Od Hammer'a C.D. Nina
-Pytaj śmiało.
-Nina, chcesz być moją partnerką?
<Nina?>
Od Rufus'a C.D. Lili
-Czegoś jeszcze Ci trzeba?
<Lili?>
Od Camilli C.D. Armani
-Pioruny spaliły mi dom... zabiły właścicieli i rodzinę... - z mego oka wypłynęła łza.
-Nie bój się, przy mnie jesteś bezpieczna. - po tych słowach walnął piorun. Zwaliły się skały. Zostaliśmy w pułapce. Wejście zostało zawalone.
-Nie wyjdziemy... - Armani przyjrzał się wyjściu.
-Przynajmniej umrę z Tobą... - spojrzałam mu w oczy.
-Nie umrzesz. Wymyślę coś, ale jutro.
Położyłam się, a on obok mnie. Wtuliłam się w niego.
-Kocham cię... - powiedziałam. - I bardzo chcę, żebyś był moim partnerem, zgadzasz się? - dodałam.
<Armani? Mogę Ci mówić Aron?>
Od Armani'ego C.D. Nina
(Siostrzyczko Nino?)
Od Aquy C.D. Un
-No...? Możesz mi zaufać... Kocham cię - przecież wiesz, że jesteś dla mnie najważniejsza...- powiedział.
-Może... Może lepiej będzie jak dowiesz się w innym momencie... Teraz... Ja.. Ja nie jestem gotowa, by ci to powiedzieć... Nie umiem... Nie potrafię... Wybacz... Ufam ci, ale... Naradzie jeszcze nie potrafię ci tego powiedzieć... Muszę... Muszę się do tego najpierw przyzwyczaić i to zaakceptować, bo inaczej źle to oebierzesz... Nie gniewaj się, ale nie potrafię tego jeszcze powiedzieć sama sobie , a co dopiero komuś bliskiemu...- szepnęłam kładąc uszy.
<?>
środa, 25 czerwca 2014
Od Niny C.D. Armani
- Dobra... - zgodził się.
- Jeszcze nie doszło do mnie, że jesteś przy mnie. Jak się tu znalazłeś?
<Braciszku Armani?>
Od Armaniego C.D. Nina
Ja też byłem bardzo szczęśliwy.Odnalazłem siostrę, którą straciłem.Powiedziałem czym prędzej:
-Chodź siostrzyczko!Idzemy pobiegać po lesie.
-Tak braciszku.
Biegaliśmy tak razem długo.Ja się trochę zmęczyłęm ale byłem taki szczęśliwy.Gdy już robiło się ciemno Nina powiedziała:
(Siostrzyczko Nino?)
Od Niny C.D. Armani
- Tęskniłeś? - spytałam go.
<Armani?>
Od Futuro C.D. Enigma
- Może poszukamy razem dużej jaskini dla nas? Moja jest zbyt ciasna... - zaproponowałem. Zamyśliła się. Czekałem na nią, jak wróci do naszego świata.
- Eni! - krzyknąłem.
- Eee?
- Może poszukamy większej jaskini...
<Eni ?>
Od Un'a C.D. Aqua
- Aqua... - zacząłem,
- Co... - ziewnęła.
- Co chciałaś mi powiedzieć?
<Aqua?>
Od Diaval'a C.D. Limona
-Dobry pomysł.Tylko gdzie?
-Hmmm.Może nad wodospad?
-Zgoda.
Szliśmy rarzem długo i w końcu Limka powiedziała:
(Limona?)
Od Armani'ego C.D. Camilla
-Tak.
Camilla to potwierdziła.Jednak jej się podobałem.Chciałałem jej to powiedzieć ale nie miałem odwagi.
-Może już wracajmy.-zaproponowałem.
-Dobrze.
Kilka dni potem postanowiłem Camie coś powiedzieć.Znalazłem ją samą i smutną nad jeziorem.Siedziała po drugiej stronie
.Patrzyła na mnie ale nic nie mówiła.Płynąłem szybko.Gdy wyszłem na brzeg cały mokry podszedłem do niej i powiedziałem:
-Cami?
-Tak?
- Ja się w Tobie zakochałem.Nie miałem odwagi Ci wcześniej tego powiedzieć.
(Cami?)
Od Niny C.D. Hammer'a
- Nie - zaprzeczał.
Nawet mi smakowało. Po zjedzeniu przerwał ciszę:
<Hammer?>
Od Lili C.D. Rufus
- Ok... - odparł.
- Przyniesiesz trochę wody?
<Rufus?>
Od Armaniego C.D. Nina
-Nina, my i tak nie możemy być parą.-spuściłem łeb.
-Dlaczego?
-Bo ty jesteś moją siostrą.-nie wiem czy dobrze zrobiłem, że jej to powiedziałem.
-Ale jak to?
-Rozdzielili nas gdy byliśmy mali.Ja to dobrze pamiętam.O to właśnie mi chodziło, że nikt mnie tak nie zraził od momentu gdy nas rozdzielili.
-Czy ty mówisz na serio?
-Tak.Nina wybacz ale nie mogłem dłużej utrzymywać w tajemnicy.Nie jesteś zła?
(Nina?)
Od Aquy C.D. Un
-Acha.- powiedział pewnie i stanowczo.
-A... Może.... Masz... Ty... Naczy.... Naczy ja... Ygh... No...- zaczęłam się zacinać.
-No...?- spojrzał na mnie pytająco.
-Nie... Już nie ważne...- szepnęłam i weszłam do jaskini. Kiedy tylko znalazłam się w środku - położyłam się i zasnęłam....
<Un?>
Od Merkurego C.D. Omega
-Brakowało mi ciebie...- dodałem liżąc ją w pyszczek.
<?>
Od Arianny Cd. Boundaries'a "Późny poród"
~~
Dni mijały dniami a ja dalej nie rodziłam... Zamartwiałam się. Bound wszedł do jaskini szczęśliwy. Wrzucił na naszą "półeczkę" żubra.
- I co? Jak ze szczeniakami?
- Oasis mówił, że dziś się urodzą... Ale wątpię. Nie mam skurczów ani nie czuje maluchów... Bound ja...
- Spokojnie. Urodzisz. Jak nie dziś to jutro. Dasz radę.
~W nocy~
Wtulona w Bound'a poczułam pragnienie i głód. Dziwne, jadłam i piłam nie tak wcale dawno. Ruszyłam do strumyka pod jaskinią (nasza jaskinia jest na półce skalnej nad strumieniem sfory). Usiadłam chłepcząc wodę. I nagle poczułam to... Ja rodziłam.
- Bound! - Pisnęłam. - Bound ja rodzę!
W odpowiedzi pies jak szalony wyskoczył z jaskini i podbiegł do mnie.
- Nie warto już biec po medyka, nie zdążę. Dasz radę sama?
- Tak, ale czy ty dasz radę odebrać poród?
- Spróbuje. - Szepnął i usiadł obok.
(...)
Urodziły się trzy szczeniaczki jak było przewidziane. Dwie suczki i jeden piesek.
- Jak je nazwiemy? - Zapytałam.
- Córeczki Ilia i Gracja, a chłopca...
- Black. Co ty na to?
<Bound? Formularze maluchów wyślę ci za chwilkę>
wtorek, 24 czerwca 2014
Od Hammer'a C.D. Nina
Minęło coś około 2 godzin. Upolowaliśmy dość sporego jelenia i królika. Nina chwilę wahała się nad podziałem, więc jej pomogłem.
-Weź jelenia, ja zjem królika.
<Nina?>
Od Rufus'a C.D. Lili
-Zapomniałbym! - krzyknąłem nagle.
-O czym? - wyraźnie zaciekawiłem suczkę.
-Oasis będzie przychodził co tydzień i robił ci badania, żeby się upewnić.
<Lili?>
Od Camilli C.D. Armani
-Nic nie szkodzi. - popatrzył na mnie z ulgą.
-W każdym razie... ja... ja się w tobie zakochałam... wiem, że głupio tak od razu... - spuściłam łeb. - A co ty mi chciałeś powiedzieć? - spytałam zanim zdążył odpowiedzieć.
<Armani?>
Od Niny C.D. Armani
- Dzięki za kwiaty - dodałam. Uśmiechnęłam się.
<Armani?>
Od Limony C.D. Diaval'a
-No...Ty mi też -przyznałam w końcu
Spojrzał się na mnie tak słodko .
-Ale masz się nie śmiać -warknęłam
Bo to był Ten moment zakłopotania gdy staje się troszkę chamska .
Nowa Para !
Pogratulujmy ! :
Od Enigmy C.D. Futuro
W jednym momencie zaczęłam biec co sił w łapach i zaczęłam uciekać . Przez cały czas płakałam .
Biegnąc zobaczyłam przed sobą przepaść ( z wodą ) . Chciałam się zatrzymać , ale nie dałam rady , byłam zbyt rozpędzona . Wpadłam . Darłam się w niebo głosy . Zaczęłam się topić . Powoli umierałam , nie miałam powietrza i byłam roztrzęsiona . Widziałam ciemność . Straciłam przytomność ...
* Pół godziny później *
Otworzyłam oczy . Byłam na polanie pełnej kwiatów , na de mną stał Futuro i patrzał mi się w oczy , gdy zobaczyłam w nich swoje odbicie , uświadomiłam sobie , że nie kocham nikogo , prócz niego .
Gdy Futuro zobaczył , że się budzę odszedł na kamień kilka metrów ode mnie .
- Co się stało ? - spytałam nieśmiało
- Odpoczywaj ja idę ... - mruknął oschle
- Futuro zaczekaj ! - krzyknęłam i zaczęłam za nim biec - Futuro , ja cię kocham .
Nie odpowiedział nic ...
- Tak !!! - krzyknęłam
- Co tak ?
- Tak , tak Futuro zostanę twoją partnerką - rzuciłam się na niego i zaczęłam go czule całować
<Futuro ?>
Od Futuro C.D. Enigma
- Słowa...do mnie powiadasz...Ok - polizałem ją - Eni?
- Co.
- Chcesz być moją partnerką?
<Eni? :3>
Od Diaval'a C.D. Limona
-Aaaaa.
Jejku jaka ona była piękna.Z nią było mi najlepiej na świecie.Nie mogłem wytrzymać i powiedziałem:
-Limona, zakochałem się w Tobie.
(Limona?)
Od Lili C.D. Rufus'a
*** Po godzinie***
- Co masz? - oblizałam się i uśmiechnęłam, gdy zobaczyłam, jak coś targał za sobą.
<Rufi?>
Od Armani'ego C.D. Nina
-Od czego?Aramni powiedz?
-A nie ważne.-spuściłem łeb.
-Ale czy to coś poważnego?
-Nie to się stało jeszcze zanim tu dotarłem.
-Aha.-byłem ciekawy ale nie byłem w stanie zapytać.
-Nina?
-Tak?
-Czy możemy pozostać najlepszymi przyjaciółmi?Czy będziesz dla mnie jak siostra?Bo wiesz to wygląda tak jakbym Hammerowi odebrał Ciebie i wiesz głupio mi.
(Nina?)
Od Niny C.D. Hammer'a
- Popolujesz ze mną? - spytałam
<Hami?>
Od Armaniego C.D. Camilla
Camilla była piękna.Taka miła.Szliśmy razem a ja jej opowiadałem.Wszystko co tu było zachwycało ją.W duszy pomyślałem sobie, że teraz odnalazłem prawdziwą miłość.Ale przecież tak od razu jej tego nie powiem.Jaka byłaby jej reakcja?Co by o mnie pomyślała?No ale nie mogę też Niny zostawić.Powiedziałem gdy siedzieliśmy przy zachodzie słońca:
-Camilla?
-Tak?
-Bo ja chciałabym Ci coś powiedzieć.
-Tak?-zapytała z zaciekawieniem.
-Ja..no wiesz......(i znowu zacząłem się jąkać)
(Camilla?)
Od Enigmy C.D. Futuro
- Spróbuj ...
Po chwili zaczęłam śpiewać :
<Futuro ?>