W moim oku pojawiła się łza wzruszenia.
- Fakt... - powiedziałam - Szybko minęło...
- Wiem... - odparł - Szybko minęło, bo się przynajmniej nie nudziliśmy! - Zaśmiał się. Ja również.
- Ale martwię się jednym... - westchnęłam.
- Czym?
- One sobie poradzą? Bo Niko i Skippi... - im do wiary nie ma...
<Rufi? xd>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz