-Braciszku,tylko ty mi zostałeś.Pobawisz się?-rzekłam cała zapłakana.
-No no ...-jąkał się i patrzył w stronę taty z Esti i Kay albo na mnie i mamę.
-No dobrze ja tu posiedzę z mamą a ty idź się baw.
-Ale...
-No już zmykaj!!!-warknęłam i wybuchłam płaczem
-Nie.-powiedział spokojnie a ja na niego tylko lekko zerknęłam...
Fuego?Estrella?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz