-Jak tu pięknie.Aż brak mi słów.Tu jest tak uroczo...-westchnełam i sie do nie go przytuliłam.
Siedzieliśmy tak aż w końcu zapadł zmrok.Poszliśmy do mnie a ja spytałam tak z nudów:
Jaki jest twój ulubiony kolor?
Pies siedział przez chwilke zamyśłony po czym odpowiedział:
Snape?(zero weny)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz