Usiadłam z powrotem obok samca.
Powoli zapadał zmrok. Patrzyliśmy się na zachodzące słońce. To był piękny obraz. Byłam wzruszona tak jak Futuro tylko że Futuro z innego powodu.
Nie wiedziałam co mam robić. Co mam mówić. Jak się zachowywać. Za nic nie chciałam go do siebie zniechęcić więc po prostu siedziałam obok niego. Zapadł zmrok a na niebie pojawił się piękny księżyc.
Futuro? (ja również mam pustkę w głowie XD)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz