Byłam okropnie głodna bo od dwóch dni nie biegałam ze względu na bolącą łapę chciałam iść do Oasis'a ale to dlatego a ja mieszkam w grocie daleko od niego i niemogłam. Zauważyłam pięknego zająca. Żuciłam sie w pogoń gdy już prawie go miałam,gdy nagle wyrosła przedemną przepaść zsunełam sie ze skarpy i spadłam na bolącą łapę tłucząc sobie przy tym prawą tylną łapkę.
- To koniec w tym gąszczu nikt mnie nie znajdzie a ja umrę tu zgłodu- pomyślałam i zaczełam nucić piosenke mojego wykonania " Nie dam sie"
Spróbowałam wstać przedniej łąpy nieczułam a tylnia obwicie krwawiła po pierwszej próbie spadłam jeszcze 6 takich i byłam wycieńczona.
nagle z gąszczy trawy wyszedł wielki pies/suka .
jakiś pies/suka?????
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz