-Lili, proszę, powiedz. - nalegałem.
-Rufi... nie. Nie ważne. - uciekała od tematu.
-Dobrze wiesz, że możesz na mnie liczyć zawsze i wszędzie. - spojrzałem jej w oczy.
-Ale Rufi...
-No dobrze, nie musisz mi mówić, bo czy powiesz, czy nie i tak będę cię kochał. - pocałowałem ją w policzek. - Ale jak tylko będziesz chciała, możesz mi powiedzieć.
<Lili? Przepraszam, że tak późno>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz