Szczeniaki bardzo się ucieszyły.Trip zaczął pływać i nurkować w wodzie.Delori biegała po łące.Gdy zrobiło się już bardzo ciemno w oddali usłyszałem wycie wilka.Był coraz bliżej.Szepnąłem do Mili:
-Zabierz szybko szczeniaki.
-Dobrze.A co z Tobą?
-O mnie się nie martw.Też ide.
Milia pobiegła ze szczeniakami do jaskini.Ja szłem za nimi.Gdy Milia wchodziła do jaskini przede mną stanął wilk.Obnażył kły.Zaczął kroczyć ku jaskini.Wtedy coś podpowiedziało mi na co czekasz?Ratuj ich.W jednej chwili skoczyłem na wilka.Powaliłem go na plecy.Ugryzł mnie w łapę.Czułem, że krwawię, ale nie mogłem się poddać.Ugryżłem go mocno w brzuch.Uciekł z piskiem do lasu.Z jaskini wybiegła wystraszona Miliana.
(Milia?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz