-W porządku . Dzięki że go przegoniłeś .
-Proszę . To co Wybaczysz mi ?
-Tak
-Ścigamy się do lasu ?
-Dobra .
Libre w wyścigu znów był szybszy . W pewnej chwili obejrzał się , a przed nim był kamień i się wywrócił a ja ... oczywiście na nim . A najlepsze było to że się pocałowaliśmy , oczywiście przez wywrócenie, przypadkowo , a nie specjalnie .
<Libre ?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz