wtorek, 2 września 2014

Od Fawkes'a C.D. Miliana

Leżałem w obok jasini.Słyszałem Milię, maluchy, Oasisa.Chciałem coś powiedzieć Mili, ale nie dałem rady.Czułem, że ktoś bierze mnie na grzbiet.Słyszałem rozmowy innych psów.Gdy dotarliśmy do jaskini medyka położył mnie na kamiennym łóżku.Potem już nic nie zapamiętałem, bo zasnąłem.Obudziłem się pod wieczór.Miałem na sobie pełno bandaży, plastrów.Medyk stał przy mnie, a obok niego moja jedyna Milia.Uśmiechnąłem się.
-Jest jeszcze słaby, a rany mogą się długo goić.Lecz jego życiu nic nie zagraża.Za miesiąc będzie dobrze.Szybko zareagowaliście.-powiedział Oasis.
Potem odszedł.Milia usiadła przy mnie.Po chwili powiedziałem:
-Cześć, Milia.Wszystko u maluchów i u Ciebie dobrze?-zapytałem i uśmiechnąłem się radośnie.
(Milia?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz