-Świetnie!Brawo!-triumfowałem ale również pękałem z dumy bo mój syn coś upolował.
-I co teraz?-spytał tymi owacjami nieco onieśmielony
-Zjedz go!-wydałem komendę jak na konkursie
-Ale tak teraz?Tak bez niczego?Tak bez przyrządzania?Taj jak to robi mama?-oblał mnie pytaniami
-Tak.Spróbuj ; ))
-Nie. Bleeeee- wył
-Tylko jedno ugryzienie dobrze?
Fuego?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz